Treny
Po śmierci swojej córki Urszuli Jan Kochanowski napisał treny, poświęcone właśnie jej. Chciał w ten sposób ulżyć sobie po straci córeczki.
W utworze widać wyraźnie obecność dwóch bohaterów, a mianowicie postać zmarłej córeczki oraz zrozpaczonego ojca.
Rozpisuje się w Trenach o swym żalu, cierpieniu i stracie. Uwidacznia pustkę w domu i jego sercu po stracie tej małej istotki. W jednym z Trenów przestaje Wierzyc w
życie pozagrobowe, które dotychczas uważał za istniejące. Wątpi też w Boga, który pozwolił umrzeć jego córeczce. Utwór ukazuje jak bardzo przemijalne jest życie. Przez
wiele trenów wyraża swój żal i smutek po stracie Urszulki. Opisuje swą córkę, jej wady i zalety. Opisuje ją taką jaką pamięta. Nie może sobie poradzić z bólem. Jest
gotów podążyć za córką. Ma myśli samobójcze. Wraz z śmiercią córki, zmarły pokładane w nią nadzieje. Poeta miał już co do niej plany. Urszulka nie powinna umierać przed
rodzicami. Tak powinno płynąć życie każdego rodzica. To dziecko powinno pochować rodzica, a nie rodzic oglądać pogrzeb dziecka. A nie odwrotnie. Jest bliski w swym żalu
obłędu. Dopiero w trenie dziewiętnastym poeta doznaje ukojenia. Wówczas to śni mu się matka, która trzyma córeczkę jego na rękach. Informuje go, że jego córka jest
bardzo szczęśliwa w niebie, a dzięki temu, że zmarła tak wcześnie uniknęła wielu trosk i cierpień na ziemi. Matka uważa także, że czas leczy rany i również wyleczy rany
jej syna. Poza tym twierdzi, że nikt z nas nie jest wieczny i, że wszyscy kiedyś pójdą do nieba. A do tego czasu mała Urszulka będzie pod jej opieką i będzie czekać na
przyjście swoich rodziców.
W Trenach Kochanowski parafrazuje maksymę Cycerona. "Ludzkie przygody ludzkie noś".
Wedle tego należy z godnością człowieka przezywać wszystko co przyniesie nam życie.
|